Witam na mojej stronie

piątek, 15 grudnia 2017

Adwentowe oczekiwanie cz.2 Świąteczny jarmark.

Zamieniłam czuwanie na oczekiwanie. W pierwszym tygodniu czuwałam by wszystko dobrze zaplanować, by czas adwentowy spędzić miło i przyjemnie. Teraz to już oczekiwanie.
Szkoda tylko, że śnieg zniknął i znowu zrobiło się szaro - buro a wiatr płata nam figle jakby nic sobie nie robił z naszych świątecznych przygotowań.



Rozpoczął się okres wszelkiego rodzaju świątecznych jarmarków. Niektóre jarmarki gromadzą mnóstwo ludzi. Jest wesoło, grzaniec rozgrzewa, można kupić świąteczne prezenty.
U nas w Polsce jarmarki świąteczne nie są jeszcze tak popularne. A szkoda. Te które są organizowane, są doskonałą okazją do pokazania i sprzedaży regionalnych wyrobów rękodzielniczych, miodowych przysmaków i nalewek, wyrobów garmażeryjnych, domowych wypieków, drewnianych zabawek i innych cudeniek wymarzonych do świątecznych dekoracji naszych domów.

Świąteczne jarmarki to nie są miejsca,  przez które można tylko przejść. By w pełni poczuć przedświąteczną atmosferę trzeba tam po prostu pobyć. Bez pośpiechu, bez zabiegania, bez listy zakupów i spraw do załatwienia. Po prostu taka godzina slow live......












3 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Pięknie, szkoda tylko, że nie potrafię robić tak wspaniałych zdjęć jak Ty. To niestety tylko migawki z telefonu.

      Usuń
    2. Ee tam, wystarczy! Czuć klimat i to jest najważniejsze :*

      Usuń