Witam na mojej stronie

niedziela, 7 grudnia 2014

Kalendarz Adwentowy i Mikołaj.


W dzisiejszych czasach trudno wyobrazić sobie
 okres Adwentu bez Adwentowego Kalendarza. 
W ofercie handlowej takich kalendarzy jest mnóstwo.
 Każdy w innej ciekawej formie.
 U nas w domu Kalendarz Adwentowy robiłyśmy zawsze same.
 W tym roku Kalendarz robiła Gosia.
 Odbiorcą kalendarzowych niespodzianek jest oczywiście Kubuś. 
A kalendarz wygląda tak





Przy okazji zapraszam odwiedzających mnie również na Blog Gosi


A to zdjęcia z wczesnego poranka 6 grudnia.
Mikołaj cichutko zastukał do drzwi i pozostawił worek z prezentami.


 Kuba czekał na prezenty a my oczywiście na jego reakcję.
 Kilka dni wcześnie dostał list od Św. Mikołaja.
 Był bardzo przejęty.
 A nam trudno było uwierzyć, że to ten sam Kubuś - taki był grzeczny.


 Ten Mikołaj bardzo uważnie słuchał Kubusia. 
W worku było wszystko o czym nasz smyk marzył.


A Mikołaj cichutko wszystkich obserwował i coś mruczał sobie pod nosem.


Chyba mu się u nas podobało.


Wszystkim życzę miłego niedzielnego wieczoru,
 myślę, że jeszcze w Mikołajowej atmosferze.




czwartek, 4 grudnia 2014

W grudniowych promykach słońca.

 Dzisiaj pogoda sprawiła nam prawdziwą niespodziankę. Słonko świeci cudnie.
 W domu zrobiło się cieplej i weselej.
 Miło można było spędzić czas przy ulubionej kawce z imbirem i cynamonem. 
Po raz któryś przeglądam książki z robótkami ręcznymi. 
Tyle rzeczy można by zrobić, tylko czas, czas, czas......




Na półkach pojawiają się świąteczne drobnostki.
 Powiedziałam sobie, że nic już nie będę kupować.
 A jednak znowu następna choinka się pojawiła.


No i świeczka jak kłębuszek wełny. Po prostu musiałam ją mieć.


Powstały też wstążkowe bombki.




No i jak tu nie kochać tej pory roku. 
Może na dworze zimno i plucha, szaro i buro ale za to w domu jak pięknie.
 Pozdrawiam wszystkich.
Miłego dnia!!!

środa, 3 grudnia 2014

Adwent

Czas adwentowego oczekiwania na Święta Bożego Narodzenia rozpoczęty.
 W domu pojawiły się pierwsze dekoracje.
 W tym czasie nie może zabraknąć gałązek świerkowych czy sosnowych.
 Na moich gałązkach rozgościły się ptaszki.




Za oknem jesienna szaruga. Zimno i ponuro.
Lepiej dzisiaj oglądać świat przez okno.


A na jednym z okien rozgościły się anioły.



Trudno wyobrazić sobie ten czas bez adwentowych świec.
 Otulone w gałązki jodły i ostrokrzewu są dekoracją stołu.



Pięknie zakwita amerylis.


Obecnie szyję świąteczne czerwone poduszki ale o tym w następnym poście.

Wszystkim życzę miłego dnia.

wtorek, 2 grudnia 2014

Pierwsze i ostatnie jesienne migawki.


Coś w tym roku tylko prześlizguję się przez kolejne pory roku.
Tempo szybkie, ciągle coś się dzieje.
 Żal mi tylko, że minęło tyle wspaniałych chwil, 
których nie dałam rady zatrzymać choćby tylko na zdjęciach.
 No cóż, takie jest życie.

Tym razem przy okazji ostatnich jesiennych zdjęć z mieszkania
 chcę się pochwalić naszym rodzinnym hobby.
 W jesienne i zimowe wieczory układamy puzzle. 
Ponieważ specjalistą w tej dziedzinie jest mój mąż,
 więc i tematyka zgodna z jego zainteresowaniami.
 Są to przede wszystkim mapy, okręty i statki.
Największy ułożony obraz składa się z 13 000 puzzli.





Jesienią w moim mieszkaniu królują hortensje i wrzosy.
 Robi się wtedy w mieszkaniu tak dostojnie.









No i ostatnie jesienne róże.Wspomnienie lata i słonecznych, letnich dni.


 Dzisiaj już u mnie wygląda zupełnie inaczej.
Ale o tym w następnym poście.
 Już jest przygotowany, więc mam nadzieję,
 że tak długiej przerwy jak ostatnio już nie będzie.

Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mnie tutaj.
 Miło mi Was gościć.