Witam na mojej stronie

środa, 18 listopada 2015

KUCHNIA W CZASIE METAMORFOZY.

Dzisiaj za oknem wieje okrutnie i ciągle pada deszcz. 
Nawet jakaś ostatnia jesienna burza się zaplątała. Za to w domu cicho i spokojnie. 
 Towarzyszy mi tylko nasza kotka Emi. Taki czas lubię spędzać w kuchni coś tam
 przygotowując ciekawego(!?) na obiad. Przy okazji pstryknęłam trochę fotek,
 tak bez aranżacji i przygotowań. Ot taka codzienna kuchnia. 
W takiej wersji jej jeszcze nie znacie. 
Metamorfoza trwa. Jak na razie wymieniłam meble.
 Znacznie zwiększyła się ilość półek i szafek a pomimo to mam wrażenie 
że wolnej przestrzni jest więcej. Teraz jeszcze trzeba uruchomić podświelenia
 pod szafkami. Zmienić lampę. Kupić nowe białe krzesła, no i kuchnia będzie gotowa.
Trochę to trwa, ale im dłużej na coś czekamy, tym większą radość nam to sprawia.






Widzę u Was już coraz więcej świątecznych elementów. 
Też już muszę zacząć myśleć o jakiś świątecznych dekoracjach.
 Zacznę chyba od tarasu. Już mam pomysł na następny post.

Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia.

6 komentarzy:

  1. jaka masz śliczną dużą kuchnię:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest bardzo funkcjonalna a to chyba najważniejsze . Pozdrawiam

      Usuń
  2. Śliczna kotka, widać że w kuchni czuję się bardzo dobrze :D Zima nadchodzi to kotki szukają ciepłego miejsca

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładna! Takie połączenia kolorystyczne właśnie lubię...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się,że Ci się podoba. Miłego wieczoru życzę.

      Usuń