Witam na mojej stronie

wtorek, 17 sierpnia 2010

Uroczystość rodzinna.

Tak jak pisałam poprzednio, życie kręci się jak na karuzeli. Coraz nowe obrazy przewijają się. Tym razem chrzciny wnuczka. Jak można taki temat pominąć. Kto jak kto, ale żadna babcia na to nie pozwoli. Dumna więc prezentuję kilka uchwyconych chwil.

Chrzciny odbywały się w Kosciele Podwyższenia Krzyża w Pszczynie.



W oczekiwaniu na gosci i małego Kubusia. Czeka moja młodsza córka Weronika, która awansowała do funkcji "najmłodszej cioci w rodzinie"



Wspaniały tort długo był podziwiany zanim został pokrojony. Mogę Wam zdradzić, że był równie smakowity, jak pięknie wyglądał.



A to już nasz bohater JAKUB MICHAŁ

3 komentarze:

  1. Bardzo miła sercu każdej babci uroczystość Gabrysiu.Wiem to z własnego doświadczenia.Tort wspaniały.A tak mimochodem to bardzo lubię takie domowe przyjęcia po uroczystościach.Choć się człowiek trochę narobi , jednak mają one niepowtarzany urok.Nawet najwspanialsza restauracja nie równa się takim miejscom. Pozdrawiam i gratuluję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z całego serca życzę by dla małego Kubusia to spotkanie z Bogiem stało się samą radością, miłością,wskazówką i kompasem w dalszej wędrówce przez życie. Dumnym rodzicom i babci wyrazy uznania za piękną uroczystość!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo elegancko przygotowana uroczystość.

    OdpowiedzUsuń