Witam na mojej stronie

czwartek, 8 lipca 2010

Dojrzała czerwona porzeczka.

Po raz pierwszy mogłam z krzaczków nazbierać tyle owoców, by można pokusić się na jakies przetwory.Z kilograma owoców powstały cztery słoiczki konfitury. Domownicy stwierdzili, że wyszła pyszna. Na razie postoi do jesiennych chłodów w spiżarni a później doda smaku owocowej tarcie lub zastąpi cytrynę w herbacie.







9 komentarzy:

  1. O! Czerwona porzeczka! Jest bardzo fotogeniczna i ma fajny smak ... przetworów nie robię (najwyżej do nalewki dodaję)bo ... podjadam z krzaczków i ... no i nie mam konfiturek:(
    Twoja konfiturka na pewno jest pyszna!

    OdpowiedzUsuń
  2. Owoców czerwonej ani czarnej przeczki niestety nie lubię ... ale dziś u Ciebie zauroczyły mnie ubtanka na pokrywki !!!
    Wyglądają poprostu pięknie !!!
    Pozdrawiam Aga

    OdpowiedzUsuń
  3. Robię przetwory. Z czerwonej porzeczki najbardziej lubię sok. Ślicznie odziałaś słoiczki, żono dziadka :-)
    Gratuluję

    OdpowiedzUsuń
  4. Gabrysiu, konfitura z czerwonych porzeczek, to jeden ze smaków lata, który zamknięty w słoiku ciesz oczy teraz a zimą nasze podniebienia. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. A za mną ,,chodzi,, placek z porzeczkami...
    nigdy nie próbowałam herbatki z takim połączeniem.

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam czerwone porzeczki:)Słoneczne pozdrawienia:)

    OdpowiedzUsuń
  7. lubie, robie i zjadam.

    ale co mniemnajbardziej zdziwilo, blog taki sam jak moj,nie czesto sie tak zdarza. Zobacz sama. www.ualojka.blogspot.com

    Zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  8. Te czapeczki na słoiki są cudowne.......

    OdpowiedzUsuń
  9. herbatka zporzeczką jest wyjątkowa, ja też się w niej rozsmakowuję zimową porą :):):) buziaki i dziekuję za odwiedzinki

    OdpowiedzUsuń