Dzisiaj piękna słoneczna pogoda.
Za to ja z czerwonym, kapiący nosem siedzę w domu i domowymi sposobami leczę katar.
Nawet nie wiem czy to jakaś alergia - nigdy jej nie miałam, czy przeziębienie.
Korzystając z chwili wolnego czasu postanowiłam przypomnieć Wam
mój mały ogródek warzywny.Pisałam o nim tutaj.
Posadzona w zeszłym roku pietruszka i szczypiorek pięknie przezimowały.
Pierwszą swoją pietruszkę zrywałam, gdy jeszcze leżał śnieg.
W tym roku dosadzę na tą grządkę używane przez nas zioła
i powstanie taki mały ziołowy ogródek.
Taka mała grządka a radości z niej wiele.
Za to ja z czerwonym, kapiący nosem siedzę w domu i domowymi sposobami leczę katar.
Nawet nie wiem czy to jakaś alergia - nigdy jej nie miałam, czy przeziębienie.
Korzystając z chwili wolnego czasu postanowiłam przypomnieć Wam
mój mały ogródek warzywny.Pisałam o nim tutaj.
Posadzona w zeszłym roku pietruszka i szczypiorek pięknie przezimowały.
Pierwszą swoją pietruszkę zrywałam, gdy jeszcze leżał śnieg.
W tym roku dosadzę na tą grządkę używane przez nas zioła
i powstanie taki mały ziołowy ogródek.
Taka mała grządka a radości z niej wiele.
Na drugiej grządce rosną poziomki i truskawki.
Po zimie mają się dobrze, co oznajmiają pierwszymi kwiatami.
Zobaczymy, czy w tym roku będzie więcej owoców.
Pozostałe warzywa znajdą swoje miejsce w szklarence,
ale o tym w następnych postach.
Zakwitły już pierwsze bzy.
Wyglądają przepięknie.
Szkoda tylko, że mój nos, jak na razie oporny jest na wszystkie zapachy.
Pozdrawiam wszystkich tu zaglądających
i życzę miłego słonecznego dnia.
Kochana , ale u ciebie pięknie zakwitły bzy , zazdroszczę też warzywniaka , nie mam na niego miejsca u siebie w ogrodzie.
OdpowiedzUsuńMoje grządki to takie miniaturki ale dla nas w sam raz.
UsuńU mnie pietruszka i szczypior także wspaniale przezimowały z tamtego roku (aż się sama zdziwiłam!). Muszę to wszystko szybko zjadać, bo szczypior już zaczynał kwitnąć...hihihi!
OdpowiedzUsuńBzy też się rozszalały w barwach i intensywnym zapachu... Co prawda widzę je tylko w sąsiadujących ogródkach, ale już przyspasabiam mojego "m", żeby zakupić chociaż jedną sadzonkę, aczkolwiek jest oporny, bo woli drzewka owocowe i tu jest dylemat, bo ogródek niezbyt obszerny jest.
Ja mam ten sam dylemat,przy każdym kwiatku i ozdobnym krzaczku.Taka po prostu jest różnica między naszym a męskim punktem widzenia.
UsuńOgródek warzywny to prawdziwy skarb, ja może coś posadzę w doniczkach, bzy też mi zaczynają kwitnąć, właśnie siedzę przy komputerze i zerkam przez okno, i widzę je...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńPodobno w donicach też się świetnie udaje.
OdpowiedzUsuńAle musi być zapach takich domowych nowalijek. Zazdroszczę przestrzeni.
OdpowiedzUsuńUściski
Jak patrzę na bzy czuję ich zapach. U mnie zaczynają kwitnąć konwalie. Najpiękniejszy miesiąc to maj. Milutko w tym ogródku i jeszcze warzywniak , przyjemne z pożytecznym :)
OdpowiedzUsuń