Od rana cudnie świeci słoneczko.
Temperatura też całkiem miła.
Zapowiada się dzień ogrodowy a na ogrodzie zawsze coś do zrobienia jest.
A wieczorem wielkie spotkanie rodzinne po prawie 12 latach.
Będzie nas wszystkich około sześćdziesiąt osób.
Oj, będzie się działo.
Dzisiaj życzę wszystkim miłego, pogodnego weekendu.
Dla zainteresowanych przepis na ciasto:
3 jajka,
1 szklanka cukru,
cukier waniliowy.
Ubijamy tak jak na biszkopt, potem dodajemy:
7 łyżek gorącej wody,
1 szklankę mąki tortowej,
1 płaską łyżeczkę proszku do pieczenia.
Wszystko razem delikatnie łączymy.
Masę wlewamy do wysmarowanej masłem i posypanej bułką tartą formy, na górę wsypujemy owoce drobne np. czerwoną porzeczkę albo tak jak u mnie pokrojone w ósemki jabłka..
Pieczemy 30 minut w temperaturze 180 stopni. Można piec z termoobiegiem.
Moje konwalie niestety jeszcze nie kwitną:) Cudownego weekendu:)
OdpowiedzUsuńDoczekasz się, zobaczysz. Pozdrawiam.
UsuńNo to udanego spotkania, u mnie słonko przedziera się nieśmiało, ciasto już zjadłam, pyszne, konwalie piękne i czuje ich zapach a klateczka!!!- moje klimaty...pozdrawiam i miłego weekendu...
OdpowiedzUsuńU mnie nie będzie konwalii :( Zasiałam, ale nie wyrosły w ogóle, co bardzo mnie martwi bo uwielbiam. Ciasto wygląda doskonale - podasz przepis? Pozdrawiam mocno i życzę miłego spotkania:)
OdpowiedzUsuńKonwalie - ja też wiele lat czekałam, by je mieć w ogródku. Przepis na ciasto podaję i polecam. Jest szybkie i zawsze się udaje.Pozdrawiam
UsuńUdanego spotkania i miłego weekendu! :) aż nabrałem ochoty na ciasto... Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję a ciasto polecam.
Usuńoj zjadłabym kawałeczek:)))
OdpowiedzUsuńJeżeli wystarczy wirtualnie, to proszę częstuj się. Dopisałam przepis. Pozdrawiam.
Usuńmmmm alle ciacho :) wspaniałe i konwalie też wspaniałe! Miłego weekendu :)
OdpowiedzUsuńMmmmmmmmmmm... Ciasto! Ładniusio i apetycznie...
OdpowiedzUsuńA co to za impreza? Obstawiam na okrągłe urodzinki, albo rocznicę ślubu... ;)
No i nie zgadłaś.Co 10 lat organizujemy zjazd całej rodziny, by się po prostu lepiej poznać. Nasze dzieci już nie znają np. naszych wujków czy ciocie, bo to już osoby w poważnym wieku, te zaś nie znają naszych dzieci. Spotkania te są wspaniałe a my czujemy się jedną wielką rodziną.
UsuńNo patrz!
UsuńTylko pozazdrościć trzymania takiej tradycji... To jest naprawdę świetny pomysł i ten kto na takie coś wpadł w Twojej rodzinie- ukłon w jego stronę, bo jest naprawdę w i e l k i !!!