Jesień już w pełni.
Rekompensuje nam niższe temperatury przepięknymi kolorami.
Trudno jest się im oprzeć. Kolorowa irga oczarowała nas.
Pomimo ostrych, długich kolców Gosia postanowiła uwić jesienny wianek.
Czerwone , małe owoce wyglądają jak korale.
Wianek zdobi teraz drzwi wejściowe i wraz z upływem dni zmienia się.
Przybywa czerwieni a coraz mniej jest elementów zielonych.
A teraz zapowiadane kiszenie kapusty.
W tym roku tylko w takim małym baniaczku.
Najbardziej przeżywał to wydarzenie Kubuś.
Dzidek powiedział mu, że dzisiaj będziemy deptać kapustę.
Kapusty nie deptaliśmy ale Kubuś już wie o czym dziadek mówił.
Razem z dziadkiem ubijali kapustę rękami.
Kubuś posypywał solą, dodawał ziarenka kminku.
A dla koloru i słodkości dodawał potartą marchewkę.
O jego pełnym zaangażowaniu nie będę Wam mówiła.
Wystarczy popatrzeć na zdjęcia.
A teraz każdy dzień Kuba sprawdza czy kapusta już się ukisiła.
Wszyscy już czekamy na pierwszą surówkę ze swojej kiszonej kapusty.
Pozdrawiam wszystkich zaglądających tu. A jak tam u Was. Kapusta kisi się już?