No i dała nam popalić. Niewdzięcznica.
My tu czekamy na nią z utęsknieniem. Od 21 marca usprawiedliwiamy wszystkie jej wpadki. Sami zabieramy się do roboty, nie straszny nam wiatr i deszcz, no i te temperatury. A ona co? Śniegiem w nas? Nie damy się. Dzisiaj same słoneczne zdjęcia.
A na koniec dziubas od Kubusia.