Lubię letnie, pogodne, słoneczne wieczory.
Na dworze jeszcze ciepło, w domu nieco chłodniej.
Większość prac domowych wykonana
a teraz czas na wieczorny oddech i podsumowanie dnia.
Dzisiaj po raz pierwszy - aż wstyd przyznać - zrobiłam dżem truskawkowo - rabarberowy.
Wyszedł wspaniale, część musiałam zostawić do bezpośredniego spożycia.
Całe szczęście, że sezon truskawkowo - rabarberowy jeszcze trwa
i będzie można jeszcze trochę takich dżemów dorobić.
A truskawki w tym roku piękne.
Najfajniejsze jest to, że mogę je zrywać ze swojej grządki w ogródku.
Ze spaceru przyniosłam gałązki jaśminu.
Pojedyńcze, rozwinięte kwiaty pięknie się prezentują i cudownie pachną.
W zeszłym roku suszyłam płatki jaśminu na zimową herbatkę
ale tak jakoś średnio nam smakowała.
ale tak jakoś średnio nam smakowała.
Może w tym roku spróbuję ususzone płatki dodać do zielonej herbaty.
Jaśmin ma specyficzny smak i nie każdemu odpowiada.
Ale co tam herbatka, jak bukiet w wazonie zachwyca wszystkich.
Zaraz weselej się w kuchni zrobiło.
Teraz tylko wieczorna herbatka z zielonych, świeżych listków mięty,
drożdżowe rogaliki i święty spokój........
Miłego wieczoru!!!
Dżemu z truskawek też nie robiłam bo nie bardzo nam smakuje ale z rabarbarem, zrobię, jaśmin aż u mnie pachnie a rogaliki wygladają smacznie, aż ślinka leci...i świety spokój, tego mi też potrzeba...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńNie wiem jak Ty, ale tego ostatniego trzeba mi najbardziej.Pozdrawiam.
UsuńJa również mam za sobą pierwsze w tym sezonie dżemy - truskawkowe :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Właśnie podziwiałam, a takiej spiżarni trochę zazdroszczę.Pomieszczenie mam, a teraz muszę się postarać, by spiżarnia wyglądała jak Twoja. Pozdrawiam.
UsuńŚliczne ujęcia w tym promieniach słońca! A rabarbar uwielbiam, dżem musi być pyszny!!!!
OdpowiedzUsuńpozdrowienia cieplutkie ślę,