Coś długo w tym roku budziłam się ze snu zimowego. Wiele rzeczy się wydarzyło i czas tak szybko mijał, że nie sposób było się zatrzymać.
Teraz gdy słońce coraz częściej zza chmur spogląda, świat wygląda zupełnie inaczej.
W ogrodzie coraz bardziej kolorowo, przekwitły już pierwsze wiosenne kwiaty, których niestety nie udało mi się sfotografować, a teraz królują bratki.
Jedne w wiklinowych koszykach.
Inne w dużych donicach.
I te niebieskie,
i te żółte,
pojedynczo czy w grupach prezentują się wspaniale.
Po prostu, kolorowy zawrót głowy. Czy różowe, fioletowe, |
czy białe,
czy granatowe,
każde nas zachwycają.
Powstaje też kącik z ziołami.Zawsze o takim marzyłam. Myślę, że jeszcze się powiększy .
Czekam na nowe rozsady.
Jeszcze ostatnie wiosenne piękności.
Ładnie im pomiędzy skalniakami.
A to już miniaturowe narcyzy.
I kwitnąca jeszcze pięknie forsycja.
A wszystkiego pilnuje ogrodowa żabka.
W domu też kolorowo i wiosennie.
Bardzo podobają mi się jaskry.
Jakby mogło zabraknąć angielskiej pelargonii.
A na koniec oglądający świat zza szyby nasz kotek - Tosia, która okazała się Tośkiem.
hihihi..tosia cudna:))))ups..Tosiek:))))...ale to dobrze panowie są spokojniejsi:)))...piękne bratki...i ile kolorów..ja tez zakupiłam sobie jaskra...i czuję ,że na jednym nie skończę:))
OdpowiedzUsuńZ Tosią - Tośkiem - to długa historia, może kiedyś o tym napiszę.
Usuńależ cudne te kwiaty. Ja się zawsze bałam bratków, bo mi się wydają takie kruche i delikatne. Z drugiej strony mają tyle kolorów i są często sadzone w miejskich klombach, i bardzo mnie kuszą. Może jeszcze kiedyś się skuszę, w tym roku mamy na balkonie dalie.
OdpowiedzUsuńA tego zielnika też bardzo zazdroszczę - ja na razie mam bazylię i kolendrę, ale planuję większą plantację ;)
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wizytę u mnie
Monika
Ale tutaj pieknie!!!!
UsuńCieszę się, że mnie tu odwiedziłaś,taki to mój świat.
UsuńMoniko - bratki są bardzo wytrzymałe - ta kruchość to tylko pozory.
UsuńPrześliczne bratki...pięknie i wiosennie u Ciebie:) Cudownie!
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję Ci za odwiedzinki i ciepłe słowa,
które pozostawiasz w moich skromnych blogowych progach...
Miło na sercu! Posyłam moc pozdrowień i uśmiechów:)
Peninia*
Witaj Gabryniu na wiosnę:))) Cieszę się, że wracasz i tyle pięknych kwiatów nam serwujesz!!! Kolorowy zawrót głowy...jak sama napisałaś, najbardziej podobają mi się wszystkie fioletowe i ten ślimaczek na stole...jest uroczy!!! Pozdrawiam Cię serdecznie i cieplutko!!!
OdpowiedzUsuńPiękne bratki , ja mam białe, ciasto smaczne a ziola też chcę posadzić...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuń